Najlepszy kredyt

18 października 2011

W życiu każdego człowieka przychodzi czas, kiedy musi opuścić rodzinne gniazdo. Niestety w dzisiejszych czasach proces zakupu własnego M jest bardzo utrudniony.

Pierwszą przeszkodą jaką napotyka młody człowiek jest oczywiście niewystarczający poziom gotówki. Zaradzić temu można poprzez zadłużenie w banku. Dzisiaj co trzeci Polak ma na swoim koncie pożyczkę w banku Jak wybrać najlepszy kredyt?

Jest to najczęściej zadawane pytanie, przez młode małżeństwa, które chcą wyrwać się spod jarzma rodziców. Jeżeli uroki mieszkania z teściami przestały sprawiać Ci przyjemność, to powinieneś pomyśleć o własnych czterech kontach. Niestety sytuacja na rynku nie ułatwia młodym ludziom wyboru.

Ofert co prawda jest wiele, jednak zdolność kredytowa każdego z nas zmniejsza się z ustawy na ustawę. Ostatnio wprowadzone rekomendacje S i T skutecznie ograniczają dostęp do kredytu 15% społeczeństwa.  Osoby, zainteresowane kredytem mieszkaniowym mogą liczyć na maksymalny okres spłaty kredytu w wysokości 25 lat. Ich rata nie może również przekraczać 50% dochodów. Ostatnie zawirowania na rynku walutowym skutecznie odżegnały większość z nas do zobowiązań w obcej walucie. Pozostaje pytanie – gdzie szukać najtańszego wariantu? Który bank da nam najlepszy kredyt?

Pierwszym krokiem na drodze do spełnienia swoich marzeń o mieszkaniu jest przeliczenie zdolności kredytowej. Ona stanowi bowiem wrota do naszego lokum. Im większa tym lepiej dla nas. Banki obliczają ją na podstawie kilku parametrów. Liczą się nasze zarobki i dotychczasowe poczynania finansowe. Warto wiedzieć, że jeżeli nie uregulowaliśmy jeszcze poprzednich długów bank nie chętnie spojrzy na nasz kredytowy wniosek. Do najtańszych kredytów mieszkaniowych należą te oferowane przez duże banki korporacyjne. Spowodowane jest to lepszą kondycją finansową owych placówek.

Dzięki temu są bardziej skłonne do negocjacji i cięcia narzucanych marż. Dobrym rozwiązaniem jest także kredyt preferencyjny Rodzina na swoim. Polega na serii dopłat z ramienia Skarbu Państwa. Jego kadencja kończy się jednak za ok. rok.